czyli jak, pomysł z ruinami zostaje?

Ja nie wiem. Ustalcie jak chcecie. Mi powoli na słowo "tablo" ciśnienie skacze do 220. Nawet tego przemyśleć nie mogę, bo ciągle coś komuś nie pasuje. Czekam na konkrety. Jak już będą to się wezmę za to na poważnie.

To co w końcu robimy? Potem się wszyscy rozjadą i tablo też się rozjedzie...

Macie racje - bierzmy się do roboty. I...hmm...moja sugestia jest taka - nie zastanawiajmy się TERAZ nad tym, jak będzie wyglądać tablo (znaczy chodzi mi o tło itp, to o co taka chaja jest cały czas) tylko róbmy te zdjęcia, a jak będą dobre (a jak znam Wiolę to będą :>) to naprawdę każde tło będzie wyglądać ok. A jeżeli chodzi o względy praktyczne to ja mogę nawet tę część pracy wziąć na siebie i bardzo chętnie zajmę się rozmieszczeniem zdjęć, zrobieniem jakiegoś napisu, tła itp itd. I obiecuję, nie będą to gwiazdki czy kwiatki (bez aluzji, żeby nie było!), ale coś pasującego do zdjęć. A jeśli chodzi o same zdjęcia...to może po prostu je zróbmy i też przestańmy się zastanawiać, czy to będą ruiny czy drzewo w parku? na tych fotkach mamy być my i to jest najistotniejsze. I żeby były w miarę podobnym klimacie. Ważne żeby było, prawda? A na razie istnieje tylko w naszej wyobraźni:(

popieram Owcę

ja w sumie moge być chętna na przyszły tydzień- wtorek, środa

Viola ja jestem chętna tylko podaj mi jakiś termin - postaram się dostosować. I obojętne mi czy fotki będą na tle ruin czy kamienic, bo jak ktoś słusznie wyżej zauważył to MY jesteśmy na tych zdjęciach najważniejsi.

ja ze swojej strony pragnę spytać czyj to pomysł i o co chodzi?

jeśli chodzi o tablo, to to chyba najgorsza rzecz, jaką możemy zrobić teraz- zebrac się pod szkołą w dzień, kiedy dostajemy wyniki matur i szczelać sobie piękne foty ...