jako, że bedzie ona miała miejsce również w tym roku, padł pomysł, aby spotkać się i obłamać chlebem i ogórem ;D
wypadac pewno bedzie 19 grudnia, z tego co sie orientuje to na większosci studiów jest to ostatni dzień zajęć, więc mozemy spotkać się popołudniem.
jak zwykle każdy przyniósł by coś, a karol by nas pobłogosławił.
pani iwonka nie ma w tym roku żadnej klasy do męczenia wiec myślę, ze miło bedzie jeśli pozwolimy jej kogoś 'pomoloestować'(wiem, zę pani mnie widzi, pozdrawiam ;D)

A więc co tu dużo pisać.. pomysł baaardzo dobry, trochę wigilijnej atmosfery nie zaszkodzi a i chlybem, ciastem i opłatem nikt pewno nie pogardzi;D o:)

Mnie tam najbardziej podoba się idea łamania się ogórem! =D To takie paradoksowe.. :D  No ale jak każdy uczeń dz myślę, że samym ogórem się nie najemy.. :D Więc za pomysłem Gołymbia jednak trzeba będzie dorzucić coś do tego.. ;)

kilka dni temu nauczyłam się piec ciasto... narazie potrafię tylko jedno ale na wigilijke w sam raz ;P

aaa fajnie :) jo sie pisza... :D :D :D
Znaczy to i tak obowiązkowe, więc... po co Wam to wiedzieć...
P.S. Ciasto... hm, to nie może być skomplikowana sprawa, najwyżej kupię :)

fajnie fajnie :0 a moze udalo by sie zorganizowac jakies spotkanie wczesniej niz w grudniu? :P

maniaa89 niekoniecznie jest to obowiązkowe. jeśli sobie nie życzysz nas widzieć, to nikt cie nie zmusza :PP :D

fajno, zę wam się idea spodobała. proszę, zebyście poprzekazywali innym, którzy tu nie zaglądaja wieści dot. kroniki & wigilii
pozdro

musze przyznac, że pomyls wspolnej wigilii mi sie podoba ;d;d ogory i ciacha sasasa jak tu sie nie skusic ;d;d tak wiec rozpoczynam skreslac dni w kalendarzu zeby szybciej nastal ten dzien <lol> ;**

oby ino zajęć w tym czasie mi na uczelni nie zaplanowali ;]

Grażynko robisz się groźna :D ale ja się nie boję i przyjdę :)

Został nam niecały miesiąc wiec może pora na jakieś konkrety:D co do daty to chyba 19 grudnia został ogólnie zaakceptowany:D musimy przedyskutować sprawe jedzenia ]:-> myśle ze w żadne składki nie bedziemy sie bawić tylko podzielimy sie obowiązkami:D ale do tego potrzebna byłaby nam lista chętnych:) a co z prezentami -serduszka- ? :P

genialny pomysł z tą Wigilią!!!!

Ale w prezenty się nie bawmy - nie wiadomo kto dokładnie przyjdzie. Jeśli ktoś będzie chciał zrobić komuś "przyjemność" to niech to zrobi indywidualnie. :)

Co do jedzenia, myślę że najlepiej by było jakby każdy kto przyjdzie na Wigilie zabrał ze sobą swój własny talerz, kubek, herbatę / kawe i jakieś ciacho. Jeśli każdy weźnie np. po 2 opakowania cistek to starczy. W końcu nie chodzi o to, żeby się najeść. Pieczenie ciast chyba też się nie opłaca (chyba, że ktoś chce - wtedy nie widze problemu). Bo może być tak, że bedziemy mieć do siebie pretensje, że ktoś zrobił więcej a ktoś zupełnie nic...

a 19.12 jest bardzo dobrym terminem :D Chyba wszystkim powinno pasować.
ale może nie spotykajmy się poźnym popołudniem. Idę do pracy na popołudnie a w reszcie chciałabym sie z wami spotkać! Może tak w południe? Ale wszystko jest jeszcze do ustalenia

Buziaki dla Was grzyby ;)

no ja oczywiście jestem jak najbardziej ze spotkaniem i też uważam, że zabawa w prezenty bedzie bez sensu chyba, że bedziemy na 100% pewni kto przyjdzie ;P choć i tak ważniejsze jest samo spotkanie ;P ale ja właśnie preferuje spotkanie późnym popołudniem ;P bo ja w piątki kończe o 16;15 i ostatnie mam obligatoryjne ćwiczenia z fizyki, więc obecność obowiązkowa usprawiedliwiana tylko przez lekarza o.O i jak my to wszystko dogramy ;(

eee grzyby, jestem za tym, żeby godzinę ustalić wg tego, jak pasuje większości - ja mogę się dostosować. wydaje mi się, że najlepiej będzie jeśli każdy przyniesie tyle jedzenia, ile zapragnie ;D ja pragnę wiele, więc namawiam was, abyście też przynieśli wieeele ;D i ciaaasta, i wszysto, co się nam zamarzy (pierogi?;D). a co do prezentów - myślę, że są bardzo miłą tradycją, z której nie warto rezygnować... proponuję, żeby każdy z nas, kto przyjdzie na spotkanie, przyniósł ze sobą mały, skromny, uniwersalny prezencik - możemy ustalić limit do 5 zł (za tyle kasy naprawdę da się zrobić coś niesamowitego;). gdy się spotkamy, każdemu prezentowi przypasujemy jeden numerek, a potem będziemy losować - w ten sposób każdy, kto przyjdzie, dostanie prezent ;D (mogę przygotować podwójne numerki - na wszelki wypadek do nr 34, choć pewnie tak wielu nas nie będzie ;( ).  chciałabym też, aby każdy z naszej klasy dowiedział się o tym spotkaniu - a dobrze wiemy, że nie każdy zagląda na to forum. Proponuję, żebyśmy ustalili, że jedna konkretna osoba przekazuje info o wigilii drugiej konkretnej osobie, a tamta kolejnej... tym samym najlepiej to zrobić wg dziennika - chyba każdy z nas wie, kto był po nim w dzienniku. jeśli nie ma kontaktu z tą osobą, to niech pyta innych i tak info będzie się roznosiło, a temat wigilii wciąż wśród nas krążył, żebyśmy przypadkiem o niej nie zapomnieli ;D mam nadzieję, że zgadzacie się z tą propozycją - zacznę więc łańcuszek, pisząc do Agi Cichoń (i niech każdy z nas czeka oczywiście na potwierdzenie odbioru, a nie napisze do kogoś na numer sprzed trzech lat i oleje sprawę;p warto też dodać o konieczności przekazania wiadomości do kolejnej osoby w dzienniku, bo nie każdy będzie znał ten kod;D). dajcie znać, co myślicie o propozycji prezentów ;) pozdr grzyb;*

myślę, że to dobry pomysł, zgadzam się z limitem 5 zł ;] c do godziny, to należałoby się dowiedzieć u p. Grudny czy sala bedzie wolna, a i czy jej bedzie na rekę każda zaproponowana przez nas godzina. :) a co powiecie na małe bałsowniki po wigilijne? zanzi, koc- miło, a niedaleko :) zdaje sobie sprawe, ze nie wszyscy się skuszą, ale mam nadzieje, ze kilka osób chętnie na tą propozycję przystanie :)

A więc tak.. dzwoniłam do Pani Iwonki dzisiaj, żeby sie zapytać jak to wszystko wygląda jeśli chodzi o sale. A wyglada to tak ze nie bedzie problemu, jeszcze jutro mam zadzwonić żeby wszystko potwierdzić:) szkoła jest czynna do 21 wiec do tej godziny musimy zniknąć:D propozycja tych drobiazgów do 5 zł też się spodobała wiec jesteśmy na dobrej drodze do ustalenia konkretów :D zostało w sumie tylko ustalenie godziny spotkania :)

Buuu :( mnie nie będzie na wigilii :( jako że wyjeżdżam do Kokoszyc 19go  i to właśnie w godzinach popołudniowych prawdopodobnie

napisałam do karola informując go o naszych planach jako że nie ma z nim stałego kontaktu ;p
odpisał tak:
niestety ale z seminarium wyjeżdżam dopiero 22.12. także pomimo tego że bardzo bym chciał nie pojawię się. ale może Wy wpadniecie do mnie 13.12. Co Ty na to ??? dajcie znać jak co to ok. godz. 9.30.

Dzięki za pamięć !!!

myślę, ze to dobry pomysł ;>
co wy na to ?

Ja mam o 8:30 teorie w Katowicach, załatwie sprawe szybciutko i moge jechać:P bardzo bardzo chetnie:D

good idea :)

A więc po licznych rozmowach decyzja została podjęta:) wigilia rozpocznie sie o 16 30:) sala już załatwiona (z tajnego źródła jakim jest Pani Iwonka, wiem że nie jesteśmy jedynymi absolwentami którzy planują biesiadować :D ) Drugie ogłoszenie dotyczy wyprawy do Karolka:) spotykamy sie o 9 30 na Dworcu w Katowicach (tradycyjnie pod schodami)

mocie być!!!!!!! a kroniki nie ebdyie, bo nnie dostaam ani zdjęć, ani kasy a narazie jestem spłukana, wiec ciężko mi bedzie to zasponsorować. chyba, że postaracie sie przyniesć na wigilie trochę szmalu to bede zaszczycona ;))

będę. Tam i tu. Obiecuję:)

eee,

a co z prezentami? nie wiecie, czy wieści rozchodzą się zgodnie z numerami w dzienniku i czy wszyscy są w stanie coś przygotować? ja dodarłam do momentu, gdy Magda Copa pisała do Karola, po czym nastąpiła długaaa cisza.
Ze smutkiem muszę stwierdzić, że nie mogę wam towarzyszyć w wyprawie na Karola :(

pozdr grzyb ;*

e, a wie ktoś kto jest pode mną? bo ja byłam pewna, ze skórka, i jak już jej wszystko ładnie opowiedziałam, to doszłyśmy do tego ze ja jestem pod nią -.-

karol chyba nie przekaże nikomu, bo z tego co się orientuję ma bardzo ograniczony kontak ze światem zewnętrznym. kto był po nim?
ja nie wiem, jak wy, ale mm z tym spory problem ...Oo

eee!
karol mi napisał odnośnie tego co jak i gdzie, bo nie wiedziałam:
Ok to tak przy katedrze, przy pomniku Jana Pawła II o g. 10.40.
nie wiem, ile tam sie idzie, ale chyba nie godzine, wiec moze opóźnimy nasz wyjazd ?

czy na prawde nikt nie wie, kto był pode mną i pod karolem ?:|

Grażin za pomoca n-k ustaliłam mniej więcej :

pod Karolem była Aneta, potem Asia, Sandra, Krystian, Aga Januszkiewicz, Ola, Kinga, Wiola, Marta Kolarczyk, Patryk, Marta Kołodziej, Koza, ja XD, Martyna K, Benia, Tomek a dalej już nie jestem pewna :)

dobra, nie wpadłam na to żeby wejsc na nk -.-

oj, co te kulturoznawstwo robi z ludźmi :P

Fajnie poczytać sobie te Wasze wypowiedzi. ;)

Spójrzcie na ten link.
Fajny filmik, taki w sam raz na czas przedświąteczny.

http://www.2upblog.pl/2008/12/04/validation/


Pozdrawiam

z marta zmieniłyśmy godzine wyjścia do karola, w sobotę najbliższą na 10 pod schodami gdyz karol bedzie wolny ok. 10.40. przekazć dalej :)

Grażynko, napisz mi ile osób przybywa, bo muszę zarezerwować miejsca w seminarium. BARDZO SIĘ CIESZĘ I CZEKAM NA WAS ZNIECIERPLIWIONY. DO ZOBACZENIA !!!!!!!!!!


ile osób ? pisać mi tu wszystkich o których wiecie !!

Aga J. i ja ;) melduję! :D

u karola wizyta była b. udana. ucieszył się i kazał was wszystkich pozdrowić. a my mam nadzieję, ze zobaczymy sie w większej grupie w piątek :)

chciałam zapytać, komu jestem winna 2zł za kawę, bo byłam tak randko-zakręcona, że zapomniałam Wam zostawić ;P

chym, ktos powiedział, ze zostawiłaś kasę, ale skoro nie to chyba panu gołębiarzowi ;p

nie zapłacić za siebie w takim miejscu to jak świętokradztwo :P

czy te prezenty to aktualny pomysl? :> :)

no własnie rozmawialiśmy o tym i nie bardzo wiadomo, czy wszyscy o tym wiedzą a juz  na pewno czy wiedzą o tym ci, którzy mają zamiar się pojawić... chyba trzeba będzie więc z tego zrezygnować. co myślicie ?

kto o tym rozmawiał?...
dziwi mnie, że nie udało się rozprowadzić tej informacji wg numerów z dziennika.
są dwa wyjścia - albo rezygnujemy z prezentów, albo każdy z nas mówi o tym pomyśle osobom, które spotyka na codzień lub do których ma numer. myślę, że gdyby każdy z tych, którzy odwiedzają forum, rozprowadził info, to pocztą pantoflową doszło by do wszystkich (wyjątki potwierdzają regułę;p).
myślę, że smutno było by zrezygnować z tak miłej tradycji - zwłaszcza, że wiele nas ona nie kosztuje...
ale to moje zdanie - dostosuję się do większości o tym rozmawiającej.

ja tez mysle ze to fajny pomysl :) tylko zastanawia mnie jak maja byc pozniej rozdzielone? losowanie? wg dziennika?

losowaniem :)

hej. :)
Melduję, że na wigilię przybędę z jakimś żarełkiem - nie wiem jakim, zależy co upoluję po drodze. ;) Postaram się tradycyjnie nie zapomnieć o własnym kubku i korycie, ale najwyżej Martynka K. mnie poratuje, hm? ;D (również jak zwykle.:D)
popieram zanzi i mknę! :D
A co do prezencików... szczerze mówiąc dopiero teraz o nich czytam i kurcze, kurcze... nie mam chyba na razie pomysłu, a generalne kolokwiowe urwanie głowy. Ale jeśli zdecydujecie, że jednak z prezentami mamy się zjawiać to nie przyjdę z pustymi ręcami.
Kolarku - czy Arek wie o Wigilii? bo jest za mną w dzienniku. :D

wie ! :D

i przybędzie:D ja sie dostosuje jesli chodzi o prezenciki:D nie wiem czy to sie sprawdzi tak do końca ale jedno jest pewne musimy coś postanowić tak już na mur beton żeby wiedzieć jakie informacje rozprowadzić:) i jeszcze jedna sprawa organizacyjna... Czy ustawianiem stoliczków, rozkładaniem obrusików itd bedziemy sie zajmowac jak przybedziemy wszyscy razem? czy stwarzamy jakąś grupke która sie tym zajmie i przybedzie wczesniej? bo ja sie moge pojawić :D

więc wydaje mi się, że pomysł prezentów i tak zostanie przegłosowany ;p bo większośc odwiedzających forum opowiedziała się już za prezentami ;p a co do wcześniejszego przybycie to ja odpadam bo i tak musze się już urwać z zajęć, żeby się z Wami zobaczyc ;**

ja myśle, ze ci co przyjdą na 16.30 mogą się tym zająć a ci co musze się urywać z zajęć mogą spokojnie na 17. arek napisał mi tak<kopiuje jako, że chyba brak mu odwagi, aby napsiać tutaj...:D>

Co do prezentów to mnie jest obojętnie , dostosuje sie do wiekszości, ale myślę że jak ktoś zapomni kupić to głupio mu potem bedzie przyjść na wigilie gdyby wygospodarował sobie chwilkę czasu co wiec wy na to ? mysle, ze dziś musi zapaść decyzja i ktoś musi ją podjąć...

hmm to moze odpuscmy sobie te prezenty? widze ze niektorym spedza to sen z powiek :P i szkoda by bylo gdyby z tego powodu ( z powodu jakiejs ewentualnej wtopy) zapanowala niemila atmosfera... proponuje zeby te pieniazki przeznaczyc na jakies swiateczne przysmaki;d;d;d

czyli np winko ;))

zmiana naszych ogólnych postanowień zmienia sie szybciej niż moja częstotliwość wchodzenia na forum :P to co ostatecznie?

Po przeczytaniu tych waszych wszystkich zacnych wypowiedzi myślę, że można zrezygnować z prezentów i przeznaczyć pieniążki na cytując Grażynke ;D -winko ;) taka je moja wola. amen ;)

Hej! :) Tak też sądzę, że sami w sobie jesteśmy jak takie gwiazdkowe prezenty, więc  cała reszta jest zbędna! ;) :D Noo.. Ale w razie gdyby się ktoś uparł to może dostać buziaka od Stefana.. :D  ( dalej jest u mnie) :)

Jako że jestem rozchwiana emocjonalnie i intelektualnie decyzji nie podejmuję, tylko się dostosuję.. :) I jeszcze nie wiem czy w piątek będę mogła wpaść wcześniej, bo w czwartek baluje  z psycholożkami! O_O :D Kto wie czy nie wrócę dopiero w piątkowe południe.. :D No ale mimo wszystko wydaje mi się, że damy rade zorganizować przestrzeń wigilijną sprawnie, bez konieczności przychodzenia 3 dni wcześniej.. :D

A teraz pytanie NAJWAZNIEJSZE!!!
Jakie menu?:D

Co dusza zapragnie czy może jednak według konkretnych ustaleń?

słodkie (w sensie słodycze)
mokre (w sensie napoje)
procentowe ]:->  (w sensie deser winny:P)

Dołaczam się do Muchy... moją wolą jest aby prezentów nie było, bo jak wspomniał Madzior same sobie jesteśmy prezentami xD. Poza tym może przyniesiemy obrusidła i swieczuuunie? bo bedzie wieczor i blask świec(;p) może zrobić faaaajny klimat:)Moge przynies z 2 obrusy, i z 2 swieczunie:) Co do żarełka to przyniose jakieś słodkości:)

Ja jestem za!!!...za wszystkim. MIsiaki rybaki ale będzie was fajnie zobaczyć !!:) Prezenty jak najbardzej za 5 zł nie umrzemy :P,a jak to określiła JESZCZE Panna Marta M. "bezpłciowe" też się da kupić :P A wogóle o której się spotykamy??? A kto czajnik przyniesie jak chcemy zrobić herbatę ?? (czytałam, padł taki pomysł:P!!) moja matka powiedziała, że nie da i że mamy nie przychodzić w czasie wygili po obrusy, bo jesteśmy za starzy:P<lol>

w takim razie ja też się opowiadam przeciw prezentom a za winem XD spotkamy sie na miejscu, zrobimy zrzute, chłopcy (miejmy nadzieję, że się pojawią! :P) pójdą do sklepu a my wszystko przygotujemy :D:D Mogę jakiś świeczek poszukać (chociaż w andrzejki chyba wszystkie zatkały mi zlew, ale może coś jeszze zostało :P) i przyniosę oczywiście jakieś żarełko ;) do piątku :*

Czołem ludziska!!!
Wiem, moja wina, długo się nie odzywałam, ale dzięki Barankowi byłam na czasie z wszystkimi postanowieniami forum :] Szkoda, że idea prezentów upadła, bo już się szykowałam na zrobienie czegoś fajnego, ale winko też może być :P
Oczywiście zjawię się w piątek. Aneta była pode mną w dzienniku, ale nie wiem czy zjawi się na Wigilii. Wyślę jej SMSa i zobaczę co powie. Tylko szczerze mówiąc nie mam z nią żadnego kontaktu i nie wiem czy ktokolwiek ma. Rozmawiałam z Martą Kołodziej i ona też powinna być :)
Przyniosę jakąś świeczkę, poszukam też serwetek :P Cieszę się strasznie na to spotkanie z Wami!!!

Pozdrawiam wszystkie Grzyby :D

To ja mam pytanie: O której planujecie być? o 16.30? Myślę, że tak wystarczy. Szybko przygotujemy co trzeba, tak żeby na 17 było gotowe.
Dajcie znać!

z tego co wiem, to większość postara się być o 16:30 (prawda, Grażin?:P). A ja mam w związku z tym inne pytanie - dobrze myślę, że spotykamy się w 314?:)

ano ! - zarówno co do pytania owcy jak i pani profesor. :)

Ja będę po 17 bo tak wracam z delegacyji ;( prosto z pszczyny będę mknąc wiec :D jak usłyszyscie głosny pisk to znaczy ze podjechałam :P

Ps ja przyniose babeczki :)

Madlen ]:->

Tak w 314

dzięki Wammmmm! Fantastycznie było:*:*:*:* A ta nasza świonowa knajpa pełna żuli to w ogóle przebiła wszystko :P :*

Ha ! widzę, że jak zwykle ominęło mnie najlepsze :D :P

No więc ja też dziękuję uprzejmie za cudny wieczór!  :) Tak miło było poczuć ten Batorowy nastrój! ;* Bo co do nastroju w żulowni to raczej nie powiem, że był jakiś fantastyczny.. ;) Mam nadzieję, że Pani Grunda zaprosi nas też na Święta Wielkanocne! :):):) Buziaki.. ;*

Dołączam sie do ogolnych radości :D było naprawde świetnie i mam nadzieje że szybko to powtórzymy:) Żulownia nie była taka zła:P nowe znajomości itd haha :D a ja ciągle mam w portfelu mapke jak dotrzeć do Pani Profesor to możemy kiedyś zrobić nalot :P (oczywiście najpierw Panią uprzedzimy :P )

ja też Wam dziękuję Grzybki Wy moje kochane ;**** fajnie było zobaczyć te Wasze rozpromienione mordzinki ;** jednak co Batory to Batory ;D buziaki dla Was i oczywiście dla Pani Profesor również ;) i sto lat dla tej pani nade mna ;****

Sto lat ... Starosc tez radosc :P:P:P:P i od razu dla Anny :)

Dziękuję Wam wszystkim!!! Było na prawdę super. Choć nie wiem o co chodzi z tą "żulownią" ;p Ale Wigilia w Batorym to było coś :) Dzięki :*